Inżynier i menedżer, były minister gospodarki morskiej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Ukończył Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, studia podyplomowe, a także szereg kursów w zakresie zarządzania i finansów. Pracował na statkach zachodnich armatorów jako oficer, a także w firmach transportowych i budowlanych. Zajmował kierownicze stanowiska w spółkach prawa handlowego. W Kancelarii Prezydenta RP był ekspertem ds. gospodarki morskiej i bezp. energetycznego. Od listopada 2011 r. w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości (Komitet Polityczny). W PE pracuje już drugą kadencję. Członek ważnej Komisji - Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE). Więcej

Aktualności

13 września 2013 • W regionie • Gazeta Wyborcza SzczecinRozszerzenie Natury 2000 może być niebezpieczne dla rozwoju samorządów wokół Zalewu Szczecińskiego (materiał foto)

Europoseł PiS Marek Gróbarczyk protestuje przeciwko rozszerzeniu programu Natura 2000 na wodach zalewów Szczecińskiego i Kamieńskiego. - Te obszary staną się przyrodniczymi skansenami - uważa europoseł.

Marek Gróbarczyk napisał w tej sprawie list do ministra środowiska Marcina Korolca. Alarmuje w nim, że jeżeli kolejne wody tych akwenów zostaną włączone w program Natura 2000, będzie to godziło w rozwój Pomorza Zachodniego. Zagrozi interesom branży turystycznej, znajdujących się tam pensjonatów i gospodarstw agroturystycznych.

- Trzeba będzie wykonywać raporty oddziaływania na środowisko, dłużej czekać na wszelkie pozwolenia, a to opóźni rozpoczęcie inwestycji o rok - mówił na konferencji prasowej europoseł Marek Gróbarczyk. - Rozszerzenie tego programu będzie oznaczało, że już dwie trzecie wód Zalewu Szczecińskiego będzie pod ochroną.

Europoseł podkreśla, że szczególnie ucierpią rybacy. Będą mieć mniejszy akwen na połowy.

- 0 90 proc. zmniejszą się ich połowy. To będzie sytuacja tragiczna - zaznaczył europoseł.

Wspiera go radny PiS w sejmiku Kazimierz Drzazga, który tym problemem chce zainteresować marszałka województwa.

Natura 2000 to program, którego celem jest ochrona przyrody ze względu na cenne i zagrożone gatunki. Objęcie danego terenu takim obszarem nie wyklucza jednak jego gospodarczego wykorzystania.