Inżynier i menedżer, były minister gospodarki morskiej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Ukończył Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, studia podyplomowe, a także szereg kursów w zakresie zarządzania i finansów. Pracował na statkach zachodnich armatorów jako oficer, a także w firmach transportowych i budowlanych. Zajmował kierownicze stanowiska w spółkach prawa handlowego. W Kancelarii Prezydenta RP był ekspertem ds. gospodarki morskiej i bezp. energetycznego. Od listopada 2011 r. w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości (Komitet Polityczny). W PE pracuje już drugą kadencję. Członek ważnej Komisji - Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE). Więcej

Aktualności

15 czerwca 2013 • W regionie • Polskie Radio SzczecinMarek Gróbarczyk: „rząd nie robi nic, aby przyjąć ustawę o pracy na morskich statkach handlowych”

List w butelce do premiera wysłali uczestnicy Kongresu Morskiego w Szczecinie. Przedstawiciele branży morskiej zapisali w nim 30 tez. To lista spraw, które czekają na decyzje rządu.

Pierwszy w historii Polski Kongres Morski w Szczecinie zakończył się w sobotę. Uczestnicy opracowali na nim listę spraw, którymi rząd powinien się zająć, jeżeli chce, by polska branża morska liczyła się w Europie - powiedział w rozmowie z Radiem Szczecin Bogumił Rogowski z Północnej Izby Gospodarczej, która była organizatorem kongresu.

Jednym z postulatów jest objęcie marynarzy wcześniejszą emeryturą i uznania tego zawodu za szkodliwy dla zdrowia. Takie rozwiązania obowiązują w krajach europejskich.

Obecna na kongresie wiceminister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Anna Wypych-Namiotko zapewnia, że rząd pracuje nad ustawą, która ma m.in. wprowadzić ubezpieczenia społeczne dla marynarzy. - To decyzje, które muszą zapaść na najwyższym szczeblu, bo to stworzenie pewnego wyłomu - tłumaczy Wypych-Namiotko.

Były minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk twierdzi, że rząd nie robi nic, aby przyjąć ustawę o pracy na morskich statkach handlowych. - Całkowicie odsunięto od tych prac opozycję. Wykonuje się prace, które mają opóźnić wejście tej ustawy - uważa Gróbarczyk.

Przyjęcie tej ustawy może spowodować, że statki polskich armatorów wrócą pod narodową banderę.

Przedsiębiorcy spotkają się w z posłami zasiadającymi w komisjach sejmowych 10 lipca. Będą chcieli, by parlamentarzyści rozpoczęli prace nad wdrożeniem ich postulatów. Chodzi m.in. o wznowienie produkcji stoczniowej i uproszczenie prawa podatkowego.