Inżynier i menedżer, były minister gospodarki morskiej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Ukończył Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, studia podyplomowe, a także szereg kursów w zakresie zarządzania i finansów. Pracował na statkach zachodnich armatorów jako oficer, a także w firmach transportowych i budowlanych. Zajmował kierownicze stanowiska w spółkach prawa handlowego. W Kancelarii Prezydenta RP był ekspertem ds. gospodarki morskiej i bezp. energetycznego. Od listopada 2011 r. w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości (Komitet Polityczny). W PE pracuje już drugą kadencję. Członek ważnej Komisji - Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE). Więcej

Aktualności

6 lutego 2013 • Parlament Europejski • Biuro PoselskieKomunikat prasowy - Parlament Europejski za sprawiedliwym systemem kontroli rybołówstwa

Dziś w Strasburgu Parlament Europejski zagłosował za przyjęciem raportu w sprawie zmian w ramach Wspólnej Polityki Rybołówstwa.

- "To bardzo ważny dzień dla polskiego rybołówstwa" - mówi Marek Gróbarczyk, Poseł do Parlamentu Europejskiego z Prawa i Sprawiedliwości.

Przyjęte zmiany zakładają przede wszystkim decentralizację zarządzania i przekazywanie kolejnych kompetencji z Brukseli rządom narodowym, samorządom oraz rybakom, co odbywa się poprzez wdrożenie procesu regionalizacji. Wprowadza się również większe wsparcie rybołówstwa łowiącego na małą skalę. Przyjęty przez Parlament Europejski dokument przewiduje m.in. promowanie zrównoważonego rozwoju rybołówstwa, przede wszystkim małych jednostek. W kolejnych latach gwarantuje ponadto likwidację odrzutów, czyli możliwości wyrzucania do morza już złowionych ryb ze względu na ich niewielki rozmiar lub sztywne limity połowowe oraz szeroki rozwój akwakultury. Parlament Europejski odrzucił szkodliwą dla polskich rybaków propozycję Komisji Europejskiej nakazującą sprzedaż kwot połowowych, pozostawiając je w wyłącznej kompetencji państw członkowskich.

Ponadto Parlament Europejski przyjął również dwie zgłoszone przez Marka Gróbarczyka poprawki.

Pierwsza z nich dotyczy systemu kontroli. W ciągu ostatnich pięciu lat 790 polskich łodzi i kutrów rybackich skontrolowano prawie 11 tys. razy, podczas gdy licząca 2.789 kutrów flota duńska była kontrolowana jedynie 1.719 razy. Przyjęta dziś zmiana zakłada, że kontrole będą przeprowadzane proporcjonalnie do wielkości flot w poszczególnych państwach członkowskich. Wyklucza to tym samym nękanie polskich rybaków.

Druga poprawka przewiduje precyzyjny podział na rybołówstwo przemysłowe i konsumpcyjne. Nie od dziś wiadomo, że rybołówstwo przemysłowe poławiające wyłącznie w celu produkcji mączki rybnej częstokroć pustoszy Morze Bałtyckie. Jednakże nie znajdowało to odzwierciedlenia w żadnych raportach ze względu na brak woli ze strony Komisji Europejskiej. Dzisiejsza poprawka nakłada na państwa członkowskie obowiązek rozróżnienia połowów przemysłowych od konsumpcyjnych, dzięki czemu będzie możliwe ustalenie dokładnych proporcji oraz uzyskanie odpowiednich danych.

- "Dziś sytuacja w polskim rybołówstwie jest naprawdę tragiczna. Jedyną szansą jest nowa wspólna polityka rybołówstwa, która odgórnie będzie chronić drobne rybołówstwo, co ma zasadnicze znaczenie" - komentuje Marek Gróbarczyk, którego zdaniem „przyjęty dziś raport znacząco przyczyni się do poprawy sytuacji polskiego sektora rybołówstwa, przede wszystkim dzięki większej możliwości podejmowania samodzielnych, niezależnych od Brukseli decyzji oraz usystematyzowania problemu kontroli, który niesprawiedliwie traktował polskich rybaków”.