Inżynier i menedżer, były minister gospodarki morskiej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Ukończył Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, studia podyplomowe, a także szereg kursów w zakresie zarządzania i finansów. Pracował na statkach zachodnich armatorów jako oficer, a także w firmach transportowych i budowlanych. Zajmował kierownicze stanowiska w spółkach prawa handlowego. W Kancelarii Prezydenta RP był ekspertem ds. gospodarki morskiej i bezp. energetycznego. Od listopada 2011 r. w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości (Komitet Polityczny). W PE pracuje już drugą kadencję. Członek ważnej Komisji - Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE). Więcej

Aktualności

19 stycznia 2010 • Parlament Europejski • www.ecrg.plMarek Gróbarczyk o przesłuchaniu Marii Damanaki - kandydatki na stanowisko komisarza ds. gospodarki morskiej i rybołówstwa (materiał video)

Marek Gróbarczyk o przesłuchaniu Marii Damanaki - kandydatki na stanowisko komisarza ds. gospodarki morskiej i rybołówstwa.



19 stycznia br. odbyło się przesłuchanie kandydatki na stanowisko komisarza ds. rybołówstwa i gospodarki morskiej Marii Damanaki. W imieniu delegacji PiS w Grupie EKR wypowiadał się poseł Marek Gróbarczyk, koordynator grupy konserwatywnej w komisji rybołówstwa.

Gróbarczyk stwierdził, że system kwotowy, funkcjonujący w ramach dotychczasowej Wspólnej Polityki Rybołówstwa został skompromitowany i pytał, czy przyszła komisarz zamierza od niego odchodzić na rzecz skuteczniejszych instrumentów, takich jak zarządzanie nakładem połowowym.

W odpowiedzi Maria Damanaki stwierdziła, że ograniczenie systemu kwotowego jest wskazane i należy go stosować w powiązaniu z innymi instrumentami. Wyraziła także przekonanie, że systemy kwotowe sprawdzają się w przypadku połowów pojedynczych gatunków.

Marek Gróbarczyk dociekał także, jakie jest stanowisko Damanaki w kwestii niekonsumpcyjnych połowów przemysłowych, przeznaczonych na produkcję mączki rybnej, które są bardzo szkodliwe dla drobnego rybołówstwa.

Odnosząc się do powyższego pytania, Maria Damanaki zapowiedziała jedynie opracowanie szczegółowego programu dla gatunków pelagicznych na Bałtyku.

„Odpowiedź pani Damanaki na moje pytanie, dotyczące niekonsumpcyjnych połowów przemysłowych, było bardzo lakoniczne. Świadczy to o tym, że przyszłej komisarz temat ten jest całkowicie nieznany. Połowy te są najistotniejszym problemem na Bałtyku i mają negatywne skutki dla polskiego rybołówstwa. Dlatego też, mam nadzieję, że jako człowiek reprezentujący kręgi ekologiczne, pani Damanaki zda sobie sprawę z tego, że dla Morza Bałtyckiego ważniejsze jest zachowanie drobnego rybołówstwa, niż utrzymywanie rybołówstwa przemysłowego, dającego wysokie profity wąskiej grupie bogatych przedsiębiorców”, mówił Gróbarczyk.

„Co do ogólnych kompetencji pani Damanaki, to jak sama przyznała, nie jest specjalistką od spraw rybołówstwa i nie ma w tym zakresie doświadczenia. Pomimo tego, muszę przyznać, że zaprezentowała się przed komisją w sposób zadowalający, co świadczy o tym, że ciężko pracowała przez okres świąteczny. Wbrew pozorom, brak doświadczenia Marii Damanaki daje sporą nadzieję na pozytywne zmiany w WPRyb. Mam nadzieję, że wiąże się to z niezależnością kandydatki od szkodliwych dla rybaków grup wpływu oraz, że nowa pani komisarz będzie skora do współpracy z posłami do PE, w szczególności w kontekście opracowywanej obecnie reformy WPRyb”, dodał.